Obraz bloga wśród polskiego społeczeństwa jest nadal zakrzywiony przez okres lat dziewięćdziesiątych, kiedy po raz pierwszy swoje dzienniki mogły otwierać nastoletnie uczennice, opisujące codzienne zmagania z dojazdem do szkoły. Tak jest nadal i takie strony powstają codziennie, ale są adresowane wyłącznie do kolegów ze szkolnej ławki i to im niestety zawdzięczamy stereotypową bańkę szczelnie przykrywającą prywatne polskie dzienniki branżowe.
Obraz polskiego bloggera
Wystarczy przeprowadzić krótką ankietę internetową, aby dowiedzieć się, że Polakom blog nadal kojarzy się wyłącznie z młodymi ludźmi, którzy z nudów lub braku zainteresowania charakteryzują swoje codzienne zmagania z muzyką, ubraniami i gwiazdami światowych seriali. To zjawisko przykre, krzywdzące i trudne do złamania. Łatwiej wytworzyć w kimś obraz niż go zmienić – takie zjawisko jest dobrze znane psychologii społecznej i świetnie obrazuje powolną politykę odwracania obrazu bloga od utartych, szablonowych ram.
Moda na blogowanie
Blogowanie dotarło do Europy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadzenie osobistego bloga jest zjawiskiem powszechnym. Większość osób publicznych prowadzi go tam równolegle do oficjalnych stron internetowych i okazuje się, że blog znakomicie sprawdza się jako skuteczna platforma do mniej oficjalnego kontaktowania się z obywatelami. Pozwala na nawiązanie określonych więzi, zobowiązań i oddziaływań między nadawcą, a odbiorcami z niespotykanym do tej pory powodzeniem. Przykładów jest naprawdę wiele, poczynając od polityków przez aktorów, muzyków, a kończąc na specjalistach z branży IT.
Tematyka blogów
Do Polski dopiero od kilku lat dociera wcześniej ukształtowana forma blogów branżowych, która pozwala na kreowanie wizerunku, umacnianie pozycji wśród społeczeństwa oraz promowanie własnych produktów. Blogowanie jest coraz powszechniejsze wśród polityków, ale tylko nieliczni prowadzą go regularnie i sumiennie. Większość z nich „odkurza” zapomniane dzienniki z chwilą zbliżania się do kolejnej kampanii wyborczej i chęci sprzedawania nowej „kiełbasy” – pomijam już w tym miejscu fakt, że znaczący odsetek z nich nie jest prowadzony przez samych polityków, a specjalistów od public relations.
Gdzie zatem blogowanie jest już całkiem solidnie zakorzenione? Można pokusić się o stwierdzenie, że mocnych podstawy należy doszukiwać się właściwie w całym rynku IT – tutaj zarówno PR, SEM/SEO, grafika, programowanie, marketing, reklama i wiele, wiele innych.