
Social media dały możliwość dzielenia się w zasadzie wszystkim, co przyjdzie do głowy z tysiącami użytkowników z całego świata, dosłownie w ciągu kilku sekund. Wystarczy, że o czymś pomyślisz i BUM! Opublikowane. Wiele osób jednak zapomina o złotej zasadzie: „pomyśl zanim zrobisz”, co w języku social mediów może oznaczać: „przemyśl zanim udostępnisz!”. Warto włączyć myślenie przed kliknięciem przycisku „udostępnij”. Aby uchronić się przed wpadką zapoznaj się z poniższymi przykładami postów, których lepiej nie publikować.
1. Obraźliwa, agresywna treść
Zacznijmy właśnie od tego. Jest bardzo wiele rodzajów postów, które zmieściłyby się w tej kategorii. Wymieńmy tylko kilka: inwektywy pod względem rasowym, religijnym, seksualnym, obraźliwe obrazki, prymitywne żarty, przeklinanie (z wyjątkiem rzadkich przykładów, w których jest to konieczne i pasuje do kontekstu). Wielu prowadzących profile w mediach społecznościowych uważa, że umieszczenie od czasu do czasu niesmacznego żartu czy obrazka to nic wielkiego. Nieprawda. Okazanie braku szacunku i niesmaczny żart, który zauważy nieodpowiednia osoba, może wyrządzić wiele szkód dla firmy i marki. Jeśli masz wątpliwość, co do treści – nie umieszczaj jej.
2. Plotki i ataki na konkretne osoby
Jeśli zostaliście w jakiś sposób poszkodowani, możecie czuć się usprawiedliwieni w wylewaniu swojego żalu na koncie w social mediach. W tym miejscu pojawiają się dwa problemy: jeśli zaatakujesz kogoś personalnie w sposób publiczny, pozostawisz relację z tą osobą w bardzo złym stanie. Po publicznym zaatakowaniu konkretnej osoby bardzo trudno taką relację naprawić. Po drugie: publiczne atakowanie konkretnych osób wysyła dodatkowy komunikat o tobie, jako o osobie. Ludzie widzą, że nie szanujesz innych. To może zburzyć zaufanie do ciebie, firmy i marki, którą reprezentujesz. Dlaczego niby ktoś miałby ci zaufać, skoro w łatwy sposób odwracasz się od niego i oskarżasz o coś publicznie?

3. Udostępnianie cudzych treści jako swoich własnych
Za każdym razem, gdy udostępnisz cudzy materiał (zdjęcie, cytat, pomysł) jako swój własny, wpędzasz się w pułapkę. Przede wszystkim chodzi o prawa autorskie, których naruszenie uruchamia poważne konsekwencje prawne. To może spowodować poważne szkody dla marki. Poza tym, gdy ktoś odkryje, że podpisujesz cudze pomysły swoim nazwiskiem lub marką, stracisz autorytet i szacunek. Nie warto!
4. Negatywne komentarze pod adresem szefa/pracownika/współpracownika
Social media to nie miejsce, w którym można wylewać publicznie żale i wypisywać pretensje pod adresem pracodawcy, pracownika, współpracownika czy klienta. To nie jest również miejsce do pisania o błędach popełnionych przez pracowników, czy żalenia się na nieznośnego szefa. Udostępnianie tego rodzaju treści jest wysoce nieprofesjonalne, a gdy ktoś poczuje się dotknięty, może również rodzić konsekwencja prawne.
5. Udostępnianie informacji o zbliżających się wakacjach czy podróży służbowej
Udostępnianie zdjęć czy filmów z podróży prywatnej lub służbowej jest dość niebezpieczne. Może spowodować, że osoby śledzące wasz profil poczują się zaproszone do udziału, a nigdy nie masz pewności, kto cię ogląda. Jeśli już chcesz się czymś podzielić, zrób to po powrocie – i też kieruj się rozsądkiem.
6. Prywatne rozmowy (bez pozwolenia)
Czy dostałeś kiedykolwiek wiadomość od klienta, którą koniecznie chciałbyś się podzielić z szerszą publicznością? Mogła to być super porada, trik lub opinia na temat produktu? Jeśli tak, to koniecznie pamiętaj o tym, by przed udostępnieniem tego rodzaju treści zapytać tę osobę o zgodę. Bez niej możesz narazić się na konsekwencje prawne i wizerunkowe. Może wiadomość była przeznaczona tylko dla ciebie?
7. Zbyt wiele informacji osobistych
Ważne jest, aby być sobą w social mediach. Dzięki temu jesteś autentyczny, a twoi subskrybenci i potencjalni klienci mogą zobaczyć prawdziwego ciebie. Ale to nie oznacza, że powinieneś uprawiać internetowy ekshibicjonizm. Upewnij się, że na profilu firmowym czy profilu marki panuje równowaga między informacjami branżowymi, profesjonalnymi, a tymi, które dotyczą ciebie.
8. Informacje finansowe
Nie piszemy oczywiście o wyciągach z konta, czy numerach kart kredytowych. To oczywiste. Tutaj mamy na myśli sprawozdania finansowe, czyli zyski i straty. Może to być dopuszczalne w niektórych branżach, jak na przykład w online marketingu, w którym udostępnia się raporty dotyczące miesięcznych dochodów, ale dla większości firm to nie jest normą.
9. Nieprawdziwe informacje i oszustwa
Przed udostępnieniem jakiegokolwiek materiału, sprawdź. Udostępnianie informacji będących oszustwami lub po prostu nieprawdziwymi informacjami może zaszkodzić marce i twojemu autorytetowi. Musisz być pierwszą osobą, która klika w link. Zawsze.
10. Nic, co nie powinno zostać w Internecie na zawsze
Jeśli udostępnisz coś w Internecie, możesz być pewien, że będzie to tam już zawsze. Żyjemy w epoce screenshotów, a dla zrobionych błędów nie ma przebaczenia. Przed udostępnieniem czegokolwiek zadaj sobie pytanie: „Czy chcę, aby to było widoczne już zawsze?” Jeśli odpowiedź jest negatywna – nie udostępniaj.
Artykuł: JakNapisac.com